Jak spoinować łączenia na płytach gipsowych? Spoinowanie łączeń płytach gipsowych nigdy nie było specjalnie wymagającym zadaniem i na dobrą sprawę niewiele się w tej kwestii zmieniło. Nie musisz mieć wieloletniego doświadczenia w pracy, być zawodowym fachowcem itp. Wystarczy tylko podstawowa wiedza oraz umiejętność korzystania z takich narzędzi jak kostka szlifierska, papier ścierny itp. Do tego jeszcze klasyczna packa do nanoszenia masy i już. Można powiedzieć, że wiemy już na tyle dużo, żeby wykonać całe zadanie samodzielnie.
Ile nam to w ogóle powinno zająć? Z przygotowaniem materiałów i przy założeniu, że sufit ma około 10m2 to wszystko powinno pójść w około 3 – 4 godziny. Podczas tego nie uwzględniamy oczywiście czasu potrzebne na schnięcie preparatu gruntującego. A jakie narzędzia i produkty nam się przydadzą? Nożyk z wymiennym ostrzem, szpachelka, paca, gips, masa szpachlowa, preparat gruntujący i kilka innych rzeczy, o których jeszcze wspomnimy w następnych etapach naszego poradnika.
Jeśli jesteście już zdecydowani do podjęcia się tej pracy samodzielnie lub z asystą kogoś trochę bardziej doświadczonego to pozostaje nam chwycić w dłoń szpachelkę i zabrać się do pracy. Przyszedł czas na to by umieszać trochę zaprawy i zabrać się do roboty. Powodzenia 😉
1. Odpowiednie przygotowanie powierzchni
Zanim zaczniemy jakąkolwiek robotę musimy w odpowiedni sposób przygotować naszą powierzchnię. Zaczynamy oczywiście od wstępnego wyczyszczenia całości. Możemy profilaktycznie przy pomocy miotełki do kurzu albo zwykłej miotły przetrzeć powierzchnie aby wstępnie pozbyć się kurzu, pajęczych i innych tego typu zanieczyszczeń. Kiedy mamy to za sobą możemy przejść do kolejnego etapu.
Fazowanie krawędzi
Na już oczyszczonej powierzchni możemy zabrać się za fazowanie ścian. Czym jest fazowanie? To obcinanie krawędzie płyt gipsowych pod skosem na długość około 0,5 – 1 cm. Kiedy je należy wykonać? Wtedy kiedy płyty gipsowe na łączeniu są przycięte ręcznie albo wtedy kiedy mamy połączenie krawędź fabryczna – krawędź docięta. Po co w ogóle fazować? Po to by wzmocnić łączenie, jest to istotny etap pracy, którego nie radzimy pomijać.
Kiedy wszystkie krawędzie, który wymagały sfazowania są gotowe to przyszedł czas na to by jakoś je zabezpieczyć. Jak pewnie zauważyliście płyta g-k jest w środku dość sypka i krucha przez co jej łączenie z różnymi masami takimi jak gips, kleje, masy szpachlowe itp. nie jest specjalnie wytrzymałe. Dlatego właśnie należy takie elementy zagruntować dobrej jakości preparatem takim jak np. unigrunt.
Po tym zostawiamy wszystko aż porządnie wyschnie a pracę możemy wznowić już następnego dnia. Odczekując 24h mamy pewność, że nasz środek dobrze wsiąknął w płytę i w znaczący sposób ją wzmocnił.
UWAGA! Jeśli pojawiają się wystające krawędzie płyt np. przy ościeżach to wystarczy, że wyrównacie je przy pomocy tarnika.
2. Ostatnie poprawki powierzchni
Zanim zaczniemy wypełniać nasze krawędzie masą szpachlową dobrze jest skontrolować czy na suficie lub ścianach nie występują jakieś wybrzuszenia. Nie wpłyną one może na samo spoinowanie ale ale w momencie kiedy będziecie chcieli je wykończyć będzie to dość problematyczna kwestia bo będzie wymagała od nas dodatkowej pracy, której w tym momencie możemy sobie łatwo zaoszczędzić. Co w takim razie należy zrobić?
W momencie kiedy znajdziemy jakieś potencjalne wybrzuszenie wycinamy ten cały fragment i sprawdzamy co jest tego przyczyną. Czy odstająca ściana czy może np. kable na siebie naszły. W przypadku pierwszej sytuacji należy skuć fragment ściany a w przypadku kabli po prostu je z siebie zdjąć i tyle. Co potem?
UWAGA! Luźne kawałki płyt czy papieru należy dokładnie usunąć przy pomocy nożyka z wymiennym ostrzem.
Następnym krokiem jest przygotowanie masy. Do wypełnienia tego typu ubytków będzie wystarczył klasyczny klej gipsowy. Nie przygotowujmy go na zapas ze względu na dość szybki czas schnięcia. Lepiej urobić mniejszą ilość i później dorabiać go sobie regularnie. Pamiętajcie, klej gipsowy wykorzystujemy tylko do zamaskowania ubytków a nie do wypełnienia przestrzeni między krawędziami i narożnikami.
Kiedy nasze mankamenty zostały już wypełnione to trzeba je wyrównać a po wyschnięciu wyszlifować papierem ściernym. Warto użyć gradacji od 80 do 100, jest pojawią się rysy trzeba wybrać ten z mniejszą gradacją. Na sam koniec pozostało jeszcze zagruntowanie i poczekanie aż wyschnie.
3. Spoinowanie łączeń płyt gipsowych
Dobra, skoro już wiecie w jaki sposób należy przygotować nasze płyty gipsowe oraz co musicie zrobić w przypadku ewentualnych mankamentów takich jak wybrzuszenia czy pokruszone kawałki to możemy w końcu zabrać się za spoinowanie połączeń. Do tego przyda nam się paca, szpachelka oraz specjalna masa do łączeń. najlepiej wybrać taką dostosowaną do bardzo aktywnych ścian i sufitów w szczególności jeśli mieszkamy w bloku. Świetnie się sprawdza ze względu na swoją elastyczność i wytrzymałość.
Dobra to od czego zaczynamy? Od wyrobienia odpowiedniej ilości masy. Rozrabiamy całość z wodą w małym opakowaniu a następnie przechodzimy do spoinowania. Tutaj taka sama sytuacja jak w przypadku kleju, nie urabiamy masy na zapas bo zacznie szybko schnąć i w międzyczasie pękać co sprawi, że nie będzie się już nadawała do żadnego użytku. Najlepiej jest zastosować tę samą technikę czyli rozrobienie niewielkiej ilości i dorabianie jej regularnie.
Masę nanosimy przy pomocy szpachelki na pacę, którą następnie rozprowadzamy całość po łączeniach. Robimy to dokładnie i dbamy o to by w pełni wypełniły pustą przestrzeń. Wszystko musi być wyrównane, nasza masa szpachlowa nie powinna być poniżej krawędzi łączenia. Tą samą metodą wykańczamy praktycznie wszystkie krawędzie i łączenia w pomieszczeniu.
Ewentualnie jeśli ktoś chce możemy użyć flizeliny, siatki wzmacniającej lub taśmy, która wzmocniłaby nasze łączenie. Osobiście polecamy to rozwiązanie. Zastosowanie dodatkowego wzmocnienia i to w dodatku niewielkim kosztem oraz wysiłkiem jest jak najbardziej dobrą opcją. Jak to zrobić? W posmarowaną spoinę wtapiamy naszą flizelinę. Oznacza to tyle, że trzeba ją jeszcze później zakryć przy pomocy masy szpachlowej i wyrównać.
Co w przypadku narożników? Najlepszą opcją będzie zastosowanie specjalnej taśmy do narożników. Wtapiamy ją w taki sam sposób jak wcześniej wspomnianą flizelinę, taśmę lub siatkę. Jednak najmniej radzimy korzystać z siatki, też jako tako się sprawdzi ale jest zdecydowanie najmniej elastyczna ze wszystkich.
4. Podsumowanie pracy
Ostatnim krokiem, który musimy zrealizować to usiąść w fotelu i poczekać aż wszystko wyschnie. Po tym ciężkim zadaniu należy chwycić za papier ścierny, kostkę szlifierską lub pacę i po prostu wyrównać masę do poziomu powierzchni. Jest to zadanie dosłownie na godzinę. No chyba, że macie sporej wielkości pomieszczenie.
I to było by już na tyle z naszej pracy. Serio, jak sami widzieliście to nie było nic trudnego. Trochę zabawy z nożykiem i umieszania masy na łączenia i już. Nie musicie mieć żadnego dużego doświadczenia w pracach budowlanych, prawdziwie zawodowej wiedzy oraz najlepszego sprzętu. Jeśli jednak po przeczytaniu naszego artykułu cały czas nie jesteście pewni czy dacie sobie radę nic nie szkodzi, nie jest to żaden wstyd. Zawsze możecie poprosić kogoś o pomoc i macie z górki.