Pomalowanie sufitu i ścian wydaje się być niezwykle banalnym zadaniem, z którym powinien bez większych problemów poradzić sobie praktycznie każdy co nie? Bo tak naprawdę co mamy tam do zrobienia. Zagruntowanie, poczekanie aż wyschnie a później malowanie na dwie warstwy. I jak najbardziej dobrze myślisz, jest to naprawdę bardzo łatwe zadanie jednak nie ma co ukrywać, że proces przedstawiony powyżej nie jest tylko niesamowicie uogólniony ale także naprawdę mało dokładny. Obrazuje nam to co prawda w dość ogólny sposób jak wygląda przebieg całej pracy ale nie jest to specjalnie dokładny czy szczegółowy opis. Brakuje wielu istotnych elementów, które będą kluczowe dla uzyskania idealnie gładkiej powierzchni bez żadnych skaz i innych tego typu mankamentów.
W takim razie co takiego należy do tych szczegółów, które są tak istotne, a o których jednocześnie tak wiele osób zapomina? A chociażby między innymi szlifowanie zacieków w przypadku starszych ścian, wypełnienie ubytków, zagruntowanie przebijających miejsc, wypełnienie szczelin akrylem (np. przy drzwiowej ościeżnicy) czy też kontrola nierówności z użyciem niewielkiego halogenu. DO tego dochodzi jeszcze kwestia techniki, która jest stosowana przy malowaniu. Jednak wszystkie szczegóły na ten temat omówimy w konkretnych etapach pracy.
Czy powinniśmy zatrudnić tutaj kogoś do pomocy.? Jeśli nie macie większych problemów z poruszaniem się tak jak np. niektóre osoby starsze itp. to według nas nie potrzebujecie żadnego większego wsparcia. Na dzień dzisiejszy ze względu na inflację zatrudnienie do pomocy fachowca nie będzie należało do tych najbardziej oszczędnych opcji. Stawka jest niemalże dwukrotnie większa niż w 2019 roku czyli przed naszym niefortunnym dominem nieszczęść w postaci pandemii COVID – 19, wzrostu inflacji oraz inwazji na Ukrainę. No dobra ale wystarczy już tego gadania, czas zabrać się do pracy!
1. Odpowiednio przygotowanie ściany i sufitu
Zanim zabierzemy się za jakąkolwiek pracę musimy bardzo dokładnie oczyścić powierzchnię, na której będziemy malować. Jeśli jest ona brudna od kurzu, pyłu czy innych tego typu mankamentów to powinniśmy zetrzeć je za pomocą miotły czy odkurzacza. Jeśli mamy do czynienia z wilgotną powierzchnią to musimy poczekać aż całkowicie wyschnie.
Zapamiętajcie, NIE WOLNO pracować na mokrych ścianach, sufitach itp. Jeśli występują jeszcze jakieś nierówności czy większe ubytki to je także powinniśmy zaszpachlować. Na sam koniec kwestia oleistych zabrudzeń. Trzeba się ich całkowicie pozbyć bo uniemożliwią stworzenie spójnego połączenia między ścianą a preparatem gruntującym i farbą.
2. Zagruntowanie sufitu
Jeśli chodzi o techniki gruntowania sufitów to naprawdę ich nie brakuje. Najpopularniejszymi z nich jest oczywiście stosowanie różnego rodzaju preparatów gruntujących takich jak unigrunt (na ten moment jeden z lepszych) czy też specjalnych farb podkładowych. Naszym zdaniem jednak najlepszą opcją będzie trzecie rozwiązanie czyli wymieszanie jednego i drugiego ze sobą.
Do preparatu dolewamy odrobinę farby i bardzo dokładnie mieszamy aby powstała jednolita i spójna masa, najlepiej jest zrobić to za pomocą mieszadła mechanicznego, wtedy nasz produkt uzyska najwyższą możliwą jakość. Co ten zabieg ma na celu? Dzięki stworzeniu tego typu mieszanki nasza ściana zyskuje wstępny kolor już na początkowym etapie prac dzięki czemu ściany będą znacznie lepiej przygotowane do końcowego krycia. Jak wygląda kwestia proporcji? My zawsze robimy to pół na pół.
Otrzymaną mieszankę następnie przelewamy do kuwety, przy pomocy folii malarskiej zakrywamy wszystkie elementy, których nie byliśmy w stanie wynieść z pomieszczenia, na podłodze ustawiamy kartony i zabieramy się za gruntowanie sufitu. Zaczynamy oczywiście od rogów i krawędzi w pomieszczeniu oraz przestrzeni wokół oświetlenia. Tutaj najlepiej sprawdzi się oświetlenie oraz mały wałek o krótkim włosiu. Jeśli natomiast chodzi o wszystkie krawędzie styczne ze ścianami malujemy obu stron od razu na szerokość wałka. Po tym możemy już przejść do pokrycia całej powierzchni.
Tutaj jednak przydatny może okazać się dużo większy wałek np. taki o szerokości mniej więcej 20 cm. Jest bardzo wygodny i znacznie szybciej się nim maluje. Natomiast jeśli chodzi o długość włosia to jest niepisana zasada, że długie jest przeznaczone do malowania powierzchni znacznie bardziej chropowatych a krótkie do do tych gładkich. Jeśli jednak mówimy o zwykłych ścianach lepiej jest postawić na kompromis i wybrać po prostu ten o średniej długości np. 13 mm.
Jeśli wszystko jest już gotowe według powyższych instrukcji to pozostaje nam jeszcze założyć kij malarski na wałek i rozpocząć pracę. Malujemy techniką „pas przy pasie” dzięki czemu osiągniemy najlepszy efekt bez dodatkowych smug i innych tego typu niedoskonałości. Nie wolno wracać nam do już raz malowanych elementów bo zaskutkuje to naprawdę nieestetycznymi różnicami kolorystycznymi.
Jeśli wałków nie będziemy używać już w najbliższym czasie to musimy je bardzo dokładnie umyć najlepiej pod bieżącą ciepłą wodą a następnie wsadzić je do reklamówki. Skoro sufit schnie to możemy przejść do ścian.
3. Zagruntowanie ścian
Cały gruntowanie wygląda na dobrą sprawę identycznie jak przy suficie tylko tym razem praca jest wykonywana w pionie a nie poziomie. Mieszamy preparat z farbą za pomocą mieszadła mechanicznego. Kolejno malujemy wszystkie kąty oraz wszelkie trudniej dostępne miejsca i pasek bezpośrednio przy samej podłodze. Wszystko za pomocą małego pędzelka i wałeczka. Po tym chwytamy za większy wałek (ten sam, którym malowaliśmy sufit) i pokrywamy całą powierzchnię.
Jeśli dostrzeżecie jakiś paproch na ścianie najlepiej jest od razy go usunąć. W przypadku już wyschniętych zacieków (na przykład po starym malowaniu) bardzo dobrze sprawdzi się metoda szlifowania np. papierem ściernym albo kostką szlifierską. Najlepsza gradacje dla takiej kostki to od około 80 do 100. Jeśli pojawią się jakieś rysy to będziecie mogli zmienić gradację na mniejszą, jednak przy tak małym elemencie nie będzie raczej żadnych większych problemów.
Kiedy mamy do czynienia z malowaniem miejsc takich jak okolice okien czy nawet ościeżnic drzwiowych staramy się od razu zmyć wilgotną gąbeczką zachlapania z ościeżnicy lub okien jeśli się pojawiły. Taśmy będziemy naklejać dopiero po nałożeniu akrylu. Nie jest on aż tak plamiący jak silikon więc wszystko powinno być w porządku.
4. Wykończenie sufitu i ścian
Jeśli sufit zdążył już wyschnąć to ponownie do niego wracamy, szukamy wszelkich niedociągnięć w postaci ubytków, stwardniałych zacieków i paprochów. Jeśli je znajdziemy to trzeba je uzupełnić za pomocą szpachli oraz wyrównać. Aby wykonać całą pracę w bardzo dokładny sposób warto użyć niewielkiego halogenu i z jego pomocą kontrolować strukturę całej ściany.
Dokładnie, w ten sam zabieg powtarzamy na ścianie, wszystko jest jest odzwierciedlone jeden do jednego. Nieestetyczne narożniki można poprawić szpachlą przy użyciu palca a później przeszlifować papierem ściernym. Kiedy poprawki już są naniesione to należy je zeszlifować i pokryć preparatem gruntującym.
Podczas malowania futryny drzwiowej najpierw zabieramy się za naniesienie akrylu w tubie, podczas tego wykonujemy pojedyncze szybkie i dokładne ruchy. Całość nakładamy stosunkowo cienko i wygładzamy palcem a na sam koniec przeciągamy wilgotną gąbką. Jeśli nie macie wprawy i boicie się, że coś ubrudzicie zawsze możecie futrynę okleić taśmą zostawiając miejsce na akryl. Podobnie robimy przy oknach oraz łączeniach parapetu ze ścianą. Tutaj jednak musimy najpierw ściągnąć folię.
5. Malowanie sufitu i ścian
Skoro wszystko jest już gotowe, ubytki i wszystkie inne niedociągnięcia wyrównane to możemy w końcu przejść do zasadniczych prac malarskich. Sufit staramy się pomalować bardzo dokładnie (robimy to przynajmniej na dwie warstwy), stosujemy dokładnie tę samą technikę pasów co w przypadku gruntowania. Kiedy mamy to już za sobą czas przejść do właściwego malowania ścian. Przed tym jednak musimy zadbać o estetyczne odcięcie sufitu (czyli oddzielenia koloru ścian od koloru sufitu).
Jeśli został on wykonany z płyty gipsowej lub jest po prostu bardzo równy to praca powinna pójść nam bardzo szybko oraz sprawnie. W przypadku krzywizn pójdzie nam trochę trudniej, ale nie ma tragedii. Najlepiej będzie jeśli zdecydujemy się na użycie klasycznej taśmy malarskiej, którą przykleimy tak równo jak się tylko da.
Po tym wystarczy chwycić za mały wałek, pomalować pasek, poczekać do końca aż wyschnie i ściągnąć farbę. Jednym z ciekawszych i trochę mniej popularnych rozwiązań jest jest skorzystania z wałka odcinającego, posiada on specjalny element odcinający, który zapobiega brudzeniu się sufitu. Tego typu rozwiązanie sprawdza się bardzo dobrze zwłaszcza podczas pracy na jasnych kolorach. W przypadku ciemnych jest już trochę gorzej bo są już widoczne pewne nierówności.
Przyszedł już czas na pomalowanie pozostałej części ściany. Jednak co z naszymi łaciatymi poprawkami? Tak jak w przypadku sufitu należy je najpierw zagruntować bo w przeciwnym wypadku mogą pojawić się przebitki, które będą osłabiały finalny kolor co wymusi na nas wykonanie dodatkowej warstwy.
Już po zagruntowaniu wszystkich elementów przyszedł czas na finałowe malowanie. Powinniśmy wykonać je przynajmniej na dwie warstwy. I można powiedzieć, że to w sumie już tyle. Cały proces za nami. Jest prosty i szybki ale pewnie znacznie bardziej złożony niż większość z was oczekiwała.
6. Ile kosztuje malowanie ściany?
Można powiedzieć, że całkowite koszty malowania są w 100% uzależnione od metrażu jaki musimy wykonać. Jednak przy założeniu, że kupiliśmy wszystkie materiały wymienione w artykule czyli preparat gruntujący, farbę, masę szpachlową i całą resztę będziemy musieli zapłacić od mniej więcej 200 do 300 zł (oczywiście o tym zadecyduje tutaj farba, która może kosztować 50 zł za wiaderko oraz 450zł za wiaderko w zależności od tego na jaką się zdecydujemy). Jednak można założyć, że koszt na m2 nie przekroczy 20zł.
A ile nas wyjdzie robocizna? W zależności od regionu są to stawki pomiędzy 12 a 20zł. Jedna tak jak mówiliśmy, lepiej jest zabrać się za wszystko samemu.