Jaki bardzo szybko pomalować ścianę? W internecie możecie znaleźć mnóstwo przeróżnych poradników mówiących o tym w jaki sposób najlepiej jest pomalować ściany w pokoju. Jednak także pewnie zwróciliście na to uwagę i to nie raz, że z czasem nawet pozornie najprostsze oraz najmniej wymagające zadania takie jak tytułowe malowanie ściany są coraz bardziej skomplikowane.

Dlaczego tak się dzieje? W pewnym stopniu przyczyniają się do tego niektórzy producenci, którzy wymyślają coraz więcej dziwnych i bardziej złożonych sposobów na przygotowanie ścian przed zwykłym malowaniem. Dlaczego tego typu stan rzeczy ma w ogóle miejsce? Odpowiedź jest naprawdę prosta.

Chodzi o to, że najwięksi producenci nie tylko farb ale także tynków, systemów wykończeniowych podłóg itp. dają nam całe strony wytycznych co do tego w jaki sposób powinniśmy przygotować powierzchnię pod ich farbę czy inny produkt bo chcą zrobić sobie zabezpieczenie przed realizacją ewentualnych gwarancji itp.

Wyobrażacie sobie zrealizować całą stronę różnego rodzajów punktów, które w teorii mają na celu „przygotować” naszą powierzchnię do pracy z danym produktem? Mogą znaleźć się tam nawet najbardziej absurdalne i nielogiczne punkty takie jak podwójne zabezpieczenie podkładem gruntującym (jedna warstwa jest zdecydowanie wystarczająca).

A jaki ostateczni efekt nam to przynosi? Taki, że jeśli po pomalowaniu powierzchni coś się stanie np. farba się napowietrzy, może zacząć odpadać oraz będzie posiadała dużo bardziej wyblakły kolor itp. to producent danej farby może nie uznać waszej gwarancji jeśli nie zrealizowaliście absolutnie wszystkich punktów z listy wytycznych, która jest dostępna na stronie samego producenta albo na stronie samego produktu.

Okej skoro już wiecie w jaki sposób działają wielkie firmy i jak wykorzystują konsumenta to czas przejść do sedna i istoty tego bloga. Już kiedyś napisaliśmy artykuł o tym jak poprawnie malować ściany, był to kompletny i dość długi poradnik, który pokazywał cały przebieg prac krok po kroku z uwzględnieniem wszystkich bardziej i mniej istotnych etapów.

Tutaj jednak tego nie uświadczycie, ten blog jest dla każdego komu zależy na jak najszybszym i najprostszym pomalowaniu pokoju przy jak najmniejszym nakładzie pracy własnej.

Jeśli goni was czas albo po prostu nie chce wam się tak długo siedzieć nad tak banalna pracą to nie ma co więcej przedłużać. Czas chwycić w rękę nasz wałek lub pędzel, otworzyć farbę i zabrać się do malowania. Powodzenia 😉

1. Przygotowanie powierzchni do malowania

Nie ma sensu rozwodzić się tutaj nad nie wiadomo czym. Najzwyczajniej w świecie należy zadbać o całkowicie podstawowe rzeczy. Mowa tutaj o wyniesieniu wszystkich mebli, ozdób itp. z pokoju. Ściany także powinny być wolne od obrazów i innym dodatków. Także jeśli jest taka możliwość to ściągamy też karnisz. I to byłoby w sumie tyle.

Pozostało nam jeszcze tylko upewnienie się czy ściany nie są zabrudzone i nie znajdują się tam żadne większe mankament. Dla pewności możecie przejechać po nich miotłą, żeby pozbyć się potencjalnych pajęczyn i kurzu. Jedną jeszcze bardzo ważną rzeczą jest to, że na powierzchni nie mogą znaleźć się absolutnie żadne tłuste i oleiste plamy bo przez nie farba po prostu nie zwiąże się z podłożem.

Skoro kwestie ścian mamy za sobą to kładziemy na podłogę jeszcze kartony lub folię, jak kto woli by zabezpieczyć (w naszym przypadku panele). Naszym skromnym zdaniem użycie kartonów jest dużo lepszą opcją ponieważ dużo łatwiej się je później sprząta oraz prawdopodobieństwo, że podrą się podczas malowania jest naprawdę bardzo niewielkie.

Skoro wszystko już gotowe możemy sięgnąć po naszą farbę i zabrać się do pracy.

2. Przygotowanie farby i malowanie sufitu

Jak bardzo szybko pomalować ścianę?
Jak bardzo szybko pomalować ścianę? 2

W pokoju, w którym my pracujemy sufit jest pomalowany cały na biało i nie występują tam żadne większe pęknięcia. Farba natomiast trzyma się trzyma się dobrze, nie pęka, nie odpada ze ściany itp.. W naszej sytuacji nie ma potrzeby aby bawić się w jakieś specjalnie dedykowane farby podkładowe. Od razu bierzemy się do samego malowania. Za podkład będzie nam robiła pierwsza warstwa lekko rozcieńczona z wodą. Będzie to nam w zupełności wystarczyć.

Zaraz po dokładnym wymieszaniu zaczynamy od wlania części farby bezpośrednio do kuwety. Do tego dodajemy niewielką ilość wody i mieszamy. W ten sposób rozrobiona będzie idealnie się nadawała na pierwszą warstwę. Zanim jednak zaczniemy malować musimy wziąć taśmę (my polecamy najbardziej niebieską) i oddzielić sufit od ścian. Kiedy jest już cały oklejony to przechodzimy do kolejnego etapu jakim jest odcinanie ściany

Oznacza to mniej więcej tyle, że przy pomocy niewielkiego pędzelka malujemy cały obwód sufitu krawędziach. Później warto wziąć jeszcze niewielki wałek i pomalować kilka cm w sufitu oraz ściany od krawędzi, może być to około 5 cm. Dzięki temu nie będziemy musieli już wracać do tych krawędzi przy naszym głównym malowaniu.

Jak sufit jest już odcięty to zakładamy wałek na długi kij malarski i malujemy całość. Robimy to klasyczną metodą na paski tzn. malujemy pas przy pasie. Pamiętajcie, że nie wracamy już do wcześniej pomalowanych części sufitu. Kiedy cały sufit został już pomalowany to zostawiamy go przynajmniej na 2 godziny do wyschnięcia. Po tym czasie powtarzamy całą procedurę tylko tym razem nie malujemy farbą rozcieńczoną z wodą ale zwykłą.

UWAGA! Jeśli po zakończeniu malowania drugiej warstwy wasz sufit nie będzie wystarczająco biały na pierwszy rzut oka to nie musicie się niczym martwić, dlaczego? Dlatego, że farba nie zdążyła jeszcze wystarczająco mocno wyschnąć. Ostateczny efekt będzie dostrzegalny dopiero na następny dzień a wtedy zobaczycie, że wszystko jest w porządku.

W ten sposób nasz sufit jest już praktycznie odcięty. Nie będzie już potrzeby, żeby wracać do niego w kolejnych etapach pracy. Najtrudniejsza część za nami więc jeszcze tylko ściany. Jeśli będziemy trzymać się naszych kroków to wszystko powinno pójść w miarę sprawnie.

3. Jak dobrze pomalować ścianę i ją przygotować

Miało być szybko i łatwo ale tutaj będziemy musieli mimo wszystko dać od siebie trochę więcej pracy. Co prawda niezbyt skomplikowanej ale to kilka kroków, które wydłużą nasze zadanie. No dobra ale co trzeba zrobić?

Należy sprawdzić czy pierwsza warstwa farby dobrze trzyma się ściany i nie jest nigdzie zapowietrzona. Jeśli pęcherzyki się pojawiają to powinniście zeskrobać je przy pomocy szpachelki a odpadające kawałki wyrzucić. Zdecydowanie lepiej to zrobić bo jeśli na zapowietrzoną starą farbę nałożycie nową warstwę ta już podczas samego malowania najpewniej zacznie odpadać. A wtedy będziemy zmuszeni do zaczynania całego procesu całkowicie od zera. A wierzcie nam, naprawa naprawdę nie będzie szybka i przyjemna.

Jeśli znaleźliście takie fragmenty farby na ścianie i zeskrobiecie to później będzie trzeba je zaszpachlować przy pomocy klasycznego gipsu. Następnie czekamy aż wszystko wyschnie i szlifujemy by grubość warstwy była równa z samą ścianą. Kiedy nasze mini prace renowacyjne są już zakończone to przyszedł czas by zabezpieczyć listwy.

Ostatnie zabezpieczenie, o które musimy zadbać przed ostatecznym malowaniem jest zabezpieczenie za pomocą klasycznej żółtej papierowej taśmy listew przypodłogowych. Jest to zadanie dosłownie na kilka minut. Kiedy listwy są już bezpieczne to malujemy.

Malowanie ściany

Technika pozostaje niezmienna, wygląda tak jak w przypadku sufitu. Pierwsza warstwa będąca jednocześnie naszym pseudopodkładem powinna zostać delikatnie rozrobiona z wodą (mieszanie nie następuje w puszcze tylko dopiero w kuwecie). Sięgamy po wałek i tak jak przy malowaniu sufitu zakładamy go na kij malarski, ułatwi to nam prace i praktycznie przyspieszy całość bo nie będziemy zmuszeni korzystać z drabiny itp.

Sposób malowania jest cały czas taki sam. Malowanie jest wykonywane też techniką pasów. Jeden obok drugiego i nie wracamy do wcześniej pomalowanego fragmentu ściany. Krawędzie najłatwiej będzie nam pomalować przy pomocy małego pędzelka albo klasycznego małego wałeczka. Po zakończeniu pracy czekamy ponownie około 2h aż wszystko wyschnie i po tym czasie malujemy na drugą warstwę tylko tym razem tak jak w przypadku sufitu nie rozcieńczamy farby z wodą. Jeśli po drugiej warstwie stara farba dalej będzie prześwitywać to poczekajcie jeszcze do następnego dnia. Jeśli efekt ten się utrzyma to będziemy musieli malować na trzecią warstwę ale na tym się już najprawdopodobniej skończy.

4. Podsumowanie pracy

Na ten moment jest to najszybszy i jednocześnie najprostszy sposób na pomalowanie ściany jaki jest. Żadnych podkładów czy jakiś wyjątkowych prac renowacyjnych. Po prostu zabezpieczenie pokoju przed zabrudzeniami i malowanie. Musicie tylko pamiętać, że jeśli warunki bezpośrednio w pokoju są naprawdę słabe albo ściana jest „naga” to znaczy nie jest pomalowana niczym to aplikacja preparatu gruntującego może okazać się się niezbędna.

Co z tego, że uda wam się całość pomalować jak w ciągu kilki tygodni cała praca pójdzie całkowicie na marne.